Forum Związek Harcerstwa Polskiego Strona Główna Związek Harcerstwa Polskiego
Forum Hufca im. T. Kościuszki w Staszowie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wisna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Związek Harcerstwa Polskiego Strona Główna -> Drużyny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4
Biszkopt



Dołączył: 05 Paź 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:09, 20 Lip 2017    Temat postu: wisna

Babunia Jagodka wymknela sie z wielkiej sali tuz za ksiazeca para, by jej przytomnosc nie oniesmielila mieszczanstwa. Zdazyla tylko dostrzec przez ramie, ze jejmosc w zielonym aksamicie chwyta ze stolu kopystke do nakladania grochu z kapusta i z calej sily wali nia w leb nazbyt elokwentnego i ufnego w miejskie przywileje pana malzonka. Juz na kruzganku skapanym w milym ksiezycowym blasku poslyszala, jak w sali wszczyna sie coraz wiekszy rumor. Nie nasluchiwala wszakoz nazbyt bacznie, rozumiejac, ze najwazniejsze zostalo juz uczynione, a po dzisiejszej uczcie niepredko ktos powazy sie powtarzac plotki o Jaroslawnie. Mieszczanie w mig pojeli lekcje. I to co do joty.

Przystanela w cieniu piersiastej kariatydy, gdy przez rejwach dobiegajacy z wielkiej sali przebil sie pojedynczy wizg i trzask rozbijanej lutenki. Wieczor byl wciaz cieply, choc liscie na drzewach w ksiazecym ogrodzie pozolkly i wyrudzialy ze szczetem. Przeciagnela sie z luboscia, az cos chrupnelo w starych kosciach. Od strony kuchni wicher przywiewal mila won pieczonego chleba, a na gorze, w oknie ksiazecej alkowy wciaz migotal kaganek, ale tej nocy Babunia nie zamierzala zaprzatac sobie glowy klopotami ksiazecej pary. Ech, w Wilzynskiej Dolinie pewnie juz rzepe na polach pieka, pomyslala, i cos ja scisnelo w dolku, jakies ulotne przeczucie, ze nazbyt dlugo popasala w zamku. Zaraz jednak pomiedzy kepami berberysu mignela jej postac znajomego wojaka i niepokoj rozwial sie bez sladu. Wsunela sie jeszcze glebiej za posag dziewoi przygietej pod ciezarem kapitelu kolumny, wyszeptala kilka slow, a potem pobiegla ku niemu po zwarzonej pierwszym przymrozkiem trawie, znow gibka, czarnowlosa i rozesmiana. I az do switu nie myslala wiecej ani o Wilzynskiej Dolinie, ani o Jaroslawnie.

Rankiem dziewki sluzebne opowiedzialy Babuni, jak panowie rajcy pospolnym wysilkiem wygarbowali minstrelowi grzbiet jego wlasna lutenka, i to tak dotkliwie, ze go zbrojni musieli na koniec salwowac z rak rozjuszonych zamsikow. Sam piesniarz az do zmierzchu nie pokazal sie ani w wielkiej sali, ani na dziedzincu, choc Jaroslawna dlugo przechadzala sie w kruzganku, od czasu do czasu rzucajac ponad glowami dworek teskne spojrzenia ku oknom jego izdebki na strychu zamkowych stajni. Kiedy jednak ochmistrzyni probowala ja zagadnac, pani przylozyla tylko reke do czola i ze zbolala mina schronila sie w niewiescich komnatach.

-A ksiaze jasnie pan przede switem z zamku wypadl - objasnila Babunie szczerbata pomywaczka. - I to tak, ze ledwie brame przed nim zdazyli rozewrzec. Bylby straznika koniem stratowal. Ponoc na polowanie, ale w koszarach od rana pija z radosci, ze teraz ani chybi ksiaze pan wojsko na miasto wypusci.

-A wedle czego? - zdumiala sie szczerze Babunia.

-Wedle zelzenia - wyjasnila poslugaczka. - Wyscie nie stad, wiec nie wiecie, jak za starego ksiecia bywalo. Bo bywalo tak, ze kiedy burmistrz przed ksiazeca karoca z traktu nazbyt pozno w las zjechal, to przed wieczorem ksiazece wojsko w burmistrzowej kamienicy pierzyny darlo, a on sam przy pregierzu popod zamkowa brama grzbiet pod razy nadstawial. A jak sie mieszczany z podatkami spoznily, to tez im ksiaze jasnie pan wojsko w goscine posylal. Popily sie zolnierzyki w szynku, pohulaly zdziebelko i wnet w miasto szly. Z pochodniami. A wiecie, jak to jest, kiedy sie chlopy gorzalki ozlopia. Niby ksiaze pan mowil, kto tam w ratuszu najbardziej przeciwko zwierzchnosci gardlowal, ale jak sie juz wojacy rozochocili, to nieraz cwierc miasta z dymem szlo.

-Astrolog wczoraj pol nocy w gwiazdy patrzal. - Kostropata kucharka wyszczerzyla zeby. - A widzicie, jak sie ludziska wokol jego wiezy klebia? Zold prawie caly z koszar zagarnal, bo zaklady scierwo przyjmuje, czy ksiaze, nasz pan dobry, pierwej miasto spali, czy wierszoklete na pal nadziac kaze.

-A ksiezna pani jaka smutna - rozrzewnila sie pomywaczka. - Bladziuchna niby chusta z lozka wstala. Nikomu ani slowa nie rzekla, bo nie zali sie ona, golabeczka nasza. Ale patrza panie, a ona przed zwierciadlem siedzi, i po obliczu jej lezki ciekna jedna za druga niby perelki. Moze niezdrowa?

-E tam, zasby niezdrowa! - prychnela kucharka. - Plodu donosic nie moze, ot co, stad sie te zabawy z minstrelem wziely i insze brewerie! Bo juz trzeci raz roni przez to cale czarodziejstwo! Toz powiadali ludzie madrzy, zeby ksiaze zwyczajna babe bral, spomiedzy naszych. Nie zadna ksiezniczke zakleta, co tylko w oknie siedzi jak malowana i oczy wyplakuje. Na co mu ona? Ani z niej w domu jaka wyreka, ani w loznicy uciecha, wciaz jeno watla, placzliwa i kwekajaca.

Poslugaczki jazgotaly zawziecie o amorach Jaroslawny z minstrelem i o przeklenstwie, ktorym zapieczetowano jej zywot, by nigdy nie powila zywego dzieciecia. Babunia Jagodka w zadumie potarla rozlozysta brodawke posrodku brody. Nie podobaly sie jej te [link widoczny dla zalogowanych]
pogloski, wcale nie. Dobrze wiedziala, jak blisko od durnej obmowy do pospolitego stosu, na ktorym morzono wiedzmy i cudzoloznice. A nazbyt sie utrudzila swataniem Jaroslawny, by dla glupiego kaprysu pozwolic jej wszystko zmarnowac.

Az do zmierzchu czaila sie przy kuchniach, wygladajac minstrela, ale nie zszedl z izdebki pod dachem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Związek Harcerstwa Polskiego Strona Główna -> Drużyny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin